Info
Więcej o mnie.

Polecam:




Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień12 - 0
- 2014, Lipiec11 - 0
- 2014, Czerwiec4 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień4 - 1
- 2013, Sierpień3 - 0
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 3
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 5
- 2013, Marzec11 - 0
- 2013, Luty4 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień11 - 2
- 2012, Lipiec10 - 1
- 2012, Czerwiec8 - 1
- 2012, Maj1 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień12 - 2
- 2011, Lipiec6 - 1
- 2011, Czerwiec12 - 3
- 2011, Maj2 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 3
- 2011, Marzec1 - 4
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień14 - 24
- 2010, Lipiec19 - 14
- 2010, Czerwiec13 - 7
- 2010, Maj1 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2008, Listopad1 - 1
Wykres roczny

Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Poniedziałek, 7 marca 2011 | Komentarze 4
Jak powiedziała tak zrobiła, czyli kupiła dziwny kask Crackerjack z wyprzedaży, rocznik 2008 - zabytek posiadający klasę ochrony: II, a tak poza tym nic wyróżniającego, oprócz tego czego nie widać: in-molding i wszystko jasne... Ale kto by pomyślał, że kupując ten kask kierowała się bezpieczeństwem jako ostatnim z rozpatrywanych argumentów za?

Zgaduj zgadula czym kierowała się Gabi kupując ten kask:
- ceną?
- wyprzedażą?
czy może
- ładnym wyglądem za ładną cenę?
Jak myślicie, czy Gabi się rozczarowała?
- po troszę...
- chyba nie.. czegóż chcieć więcej za sprzęt w tej klasie cenowej?
- z pewnością nie, bo komicznie wygląda z tym długim daszkiem, który zasłania jej pole widzenia


Właścicielka nowego hełmofonu zakupionego na allegro.pl stwierdza, że nigdy go nie odeśle... Co więcej - nie może się doczekać testów próbnych! :D

Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Piątek, 19 listopada 2010 | Komentarze 0
Sezon 2010 - podsumowanie:- łączny przebieg ok. 1300 km
- na siodełko spędziłam 71 godzin
- wyścig z cyklu Bike Maraton w Krakowie - zajęłam 3 miejsce na dystansie MEGA
- 3 x 60 km
- tygodniowy przelot - 194 km
- tzw. "jazda na średnie"
- cudem obyło się bez poważniejszych wypadków typu rozdarte kolano, bądź gorzej...
Mam nadzieję, że za rok będzie lepiej:)

Plany na sezon 2011:
- więcej kilometrów
- poznanie ciekawych miejsc
- modyfikacje w sprzęcie
- obowiązkowe zdobycie pobliskich szczytów
- obecnie brak bardziej konkretnych celów...

Kategoria Sezon '10
Dane wyjazdu:
19.81 km
3.00 km teren
h
km/h
Niedziela, 14 listopada 2010 | Komentarze 0
Pogoda niesamowita - w listopadzie czuć wiosnę:) bezchmurne niebo, lekki wiaterek, ciepło - żyć, nie umierać:)Trasa:
Łomna - kierunek Borówna - terenem do Lipicy na 'Wielką Drogę' - Borówna - Chronów - Kobyle - Stary Wiśnicz
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Piątek, 8 października 2010 | Komentarze 0
Bardzo krótka przejażdżka, nawet nie warto podawać km, zresztą nie wzięłam licznika. Udałam się w okolice pobliskiego cmentarza żydowskiego, by trochę pofocić.Efekty:



Dane wyjazdu:
16.44 km
0.60 km teren
00:54 h
18.27 km/h
Piątek, 24 września 2010 | Komentarze 1
Rozpoczęła się piękna jesień. Mam nadzieję, że ta pogoda utrzyma się jeszcze przez najbliższy tydzień bo mam wolne od szkoły:D 20 stopni ciepełka - optymalna temperatura, czyli to co lubię:)Trasa:
Łomna - Borówna - Chronów - Kobyle - Stary Wiśnicz

Zdjęcia z komórki wyszły masakrycznie, ale teren był przepiękny (po zboczeniu w stronę lasku chronowskiego)

Dane wyjazdu:
7.34 km
1.10 km teren
00:24 h
18.35 km/h
Sobota, 18 września 2010 | Komentarze 0
Dzisiaj przejażdżka po głóg do zielnika. Ostatnio w ogóle nie mam czasu na rower, a jak mam czas to chwyta mnie przeziębienie:/Dobrze mi zrobiła ta jazda, bo od ostatniej przejażdżki okolica tak jakby "zjesieniała";p Piękna złota jesień dopiero nadchodzi, więc mam nadzieję, że uda mi się jeszcze urwać na rower, choćby za tydzień;) Wszystko zależy od pogody...
Dane wyjazdu:
23.21 km
1.80 km teren
01:16 h
18.32 km/h
Niedziela, 29 sierpnia 2010 | Komentarze 1
Dzisiaj endorfiny, czyli hormony szczęścia wydzieliły się podwójnie:)Trasa:
Łomna - Lipnica - Połom Duży - Leksandrowa - Nowy Wiśnicz
Na podjeździe pod zakład karny spotkałam wiewiórkę na wysokości oczu, która 0,5m ode mnie znieruchomiała i patrzyła się z orzeszkiem w pyszczku:) Szkoda, że w takich momentach nie mam aparatu zawieszonego na szyi.
Lubię takie znaki:

A takich nie cierpię! Nie no, żartuję:) Podjazdy mają w sobie to coś, uczą pokory.

Co sądzicie o tej obróbce? Od razu zaznaczam, że jest to amatorska zabawa w Gimpie, by choć trochę wykorzystać potencjał własnego zdjęcia z TdP:) Przyznaję, że kolarz mi trochę nie wyszedł

Dane wyjazdu:
34.21 km
1.70 km teren
01:38 h
20.94 km/h
Środa, 25 sierpnia 2010 | Komentarze 2
Pogoda znacznie się zmieniła. Teraz, gdy jeżdżę na rowerze czuję ochłodzenie, organizm bardzo szybko traci ciepło. To oznaki jesieni.Podczas jazdy zdołałam usłyszeć:
- od chłopaka na motorynce: "Szyyybciej!"
- od kobiety idącej z rodziną całą drogą: "Gdzie dzwonek, do cholery?!"
Oba zwroty były budujące, bo już wiem, że na lekko pochyłym terenie powinnam zjeżdżać szybciej, a na ludzi krzyczeć, że jadę:) A myślałam, że to zwykła przejażdżka, a nie maraton...
Trasa:
Łomna - Borówna - Chronów - Kobyle - Poręba Spytkowska - Mały Wiśnicz - Stary Wiśnicz - Nowy Wiśnicz - Leksandrowa - Łomna
Na tej trasie pomimo, że zjechałam ze stromej górki w Borównej, miałam do pokonania 2 długie podjazdy w Porębie i Leksandrowej.
Dane wyjazdu:
12.40 km
4.00 km teren
h
km/h
Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 | Komentarze 0
Przez cały dzień źle się czułam. Jednak mimo to wyczekiwałam popołudnia, by udać się na przejażdżkę. Udało mi się zrobić kilkanaście kilometrów - tylko tyle i aż tyle. Na polnej drodze przejeżdżałam obok miłych ludzi zbierających ziemniaki. Pewnie się dziwili, skąd tam się wzięłam, pytali się czy mam prawo jazdy, heh;)Wiem, że nie osiągnę już takich średnich jak na początku sezonu, więc wciskam na totalnie lajtową jazdę.
A ta zmuła to chyba po wczorajszym koncercie:)
Dane wyjazdu:
15.96 km
1.00 km teren
00:47 h
20.37 km/h
Niedziela, 22 sierpnia 2010 | Komentarze 0
Rozpierała mnie energia i dosyć wcześnie (bo po 16) pojechałam na przejażdżkę. Zrobiłam tylko małe kółko, bo słońce piekło niemiłosiernie.Trasa:
Stary Wiśnicz - Kobyle - Chronów - Borówna - Łomna