Passion - bike

Sobota, 31 lipca 2010 | Komentarze 1

Bardzo krótka przejażdżka aby nie stracić sił przed jutrzejszym maratonem. Oj, będzie się działo:) Pierwszy raz posmakuję maratonowej rywalizacji:)
Do zobaczenia w Krakowie!

Piątek, 30 lipca 2010 | Komentarze 0

Pogoda pozwoliła na godzinny trening. W pewnym momencie jazdy średnia przekroczyła 25 km/h.

Trasa:
Łomna - Leksandrowa - Nowy Wiśnicz - Mały Wiśnicz, Podgródek Kobylski - Stary Wiśnicz

Czwartek, 29 lipca 2010 | Komentarze 1

Po kilku dniach przerwy od roweru z powodu opadów deszczu, zrobiłam małą przejażdżkę. Właściwie to ta jazda miała na celu rozruszanie nóg. O dziwo jechałam dobrym tempem (średnia 24 km/h na 16 kilometrze), jednak szybko skończyła mi się woda i zaczęłam tracić siły. Na pierwszej wycieczce po dłuższej przerwie zazwyczaj dokucza mi ból głowy, tak też było dzisiaj.
Na szczęście czuję, że jestem w stanie dobrze pojechać w niedzielnym Bikemaratonie w Krakowie.

Trasa:
Łomna - "Wlk. Droga" Lipnica - Krasna Góra - Chronów - Kobyle - Stary Wiśnicz - Mały Wiśnicz, Podgródek - Stary Wiśnicz

Pogoda dopisała, świetna widoczność.

Z mojego domu widać podjazd w Małym Wiśniczu.

Piątek, 23 lipca 2010 | Komentarze 1

Pogoda ostatnimi dniami stała się bardzo niepewna. Po południu zwykle mogłam napotkać burze. Dlatego dzisiaj nie oddalałam się zbytnio od domu, lecz zrobiłam fajne kółeczko. Przez Łomną, jadąc obok Kamienia Grzyba dotarłam do Połomia Dużego. Od razu zamieszczę fotkę przedstawiającą skromne widoczki:



Następnie fajnymi zjazdami, później prostą dróżką dojechałam do Lipnicy, skąd udałam się w stronę Borównej, pokonałam dość spory podjazd.

Odkryłam odkrycie:D (W tle Lipnica Murowana)


W Chronowie postanowiłam odbić i poszukać nowych dróżek do jazdy. Było trochę błądzenia, w końcu moje zamiary spełzły na niczym, a pogryzły mnie bąki;] Ale fajno było;p Cóż jeszcze? Zrobiłam sobie skrót przedłużenia drogi:D
Nie zapomnę rozwidlenia drogi terenowej, gdy zapytałam się mieszkańca o to, 'która droga prowadzi do drogi głównej?':) Wreszcie po fajnej dróżce i mostku dojechałam do drogi w Kobylu, następnie skierowałam się na równoległą, mniej ruchliwą dróżkę, przy której skręciłam na teren do Łomnej i... do domu:)

O, widzicie w tle 'drogę główną'?:D


Dodam jeszcze, że niesamowicie się cieszę, bo rosną moje szanse na udział w maratonie w Krakowie 1 sierpnia!

O mały włos, a bym zapomniała. Moje kolejne odkrycie to szlak św. Szymona przy drodze do Lipnicy.

Czwartek, 22 lipca 2010 | Komentarze 0

Znowu pogoda nie za bardzo pozwoliła udać się gdzieś dalej. Jednak to była fajna przejażdżka, trasa prowadziła przez
Mały Wiśnicz - Nowy Wiśnicz - Leksandrowa - Łomna.
Niektóre odcinki urozmaicałam terenem:)

Środa, 21 lipca 2010 | Komentarze 3

Miało być gdzieś dalej, ale nadeszły chmury, pogrzmiało i przeszło. Zepsuło to moje plany na dzisiejsze popołudnie. Dla poprawienia humoru zrobiłam rundkę po najbliższej okolicy.

Wtorek, 20 lipca 2010 | Komentarze 1

Błąkanie się po okolicy... Pogoda taka sobie, zanosiło się na deszcz.

Niedziela, 18 lipca 2010 | Komentarze 0

Temperatura 25 stopni, czyli to co lubię:) W domu nie mogłam usiedzieć - zaawansowane stadium cyklozy!
Dzisiaj ciskałam w pedały bez oglądania się za siebie. Czyli w pierwszej godzinie jazdy średnią miałam grubo po 23 km/h, a jeszcze przed długim podjazdem w Porębie Spytkowskiej średnia przekraczała 24 km/h. Takie moje małe radości;) Średnia prędkość wycieczki pozwala mi po części stwierdzić, czy jestem w formie, a na to składa się wiele czynników.

Trasa:
Łomna - Lipnica (Wielka Droga) - Krasna Góra - Chronów - Kobyle - Poręba Spytkowska - Mały Wiśnicz - Stary Wiśnicz

Piątek, 16 lipca 2010 | Komentarze 0

O 14 wyruszyliśmy na podboje łąk, lasów, dziur i wertepów:) Liczba mnoga, bo nie jechałam sama:)
Trasa prowadziła przez Mały Wiśnicz, Brzeźnicę i później jakimś cudem wylądowaliśmy w Porębie Spytkowskiej. Następnie przez Górę Południową do Kobyla i do domu. Prysznic z własnego potu, następnie prysznic z wody:)
A i jeszcze jedno - dwie wywrotki zaliczone:) Na szczęście wyszłam z nich cało, prawie bez dotknięcia gleby, ale rower pewnie będzie miał pokrzywione koła.

Piątek, 16 lipca 2010 | Komentarze 0

Miałam nadzieję, że o 7.30 nie będzie aż tak gorąco, więc wybrałam się na pierwszą od roku wycieczkę poranną. Niestety ciepło się już zrobiło... Ale towarzyszył mi lekki wiaterek:)

Trasa:
Łomna - Borówna - Chronów - Kobyle - Str. Wiśnicz