Info
Więcej o mnie.

Polecam:




Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień12 - 0
- 2014, Lipiec11 - 0
- 2014, Czerwiec4 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień4 - 1
- 2013, Sierpień3 - 0
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 3
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 5
- 2013, Marzec11 - 0
- 2013, Luty4 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień11 - 2
- 2012, Lipiec10 - 1
- 2012, Czerwiec8 - 1
- 2012, Maj1 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień12 - 2
- 2011, Lipiec6 - 1
- 2011, Czerwiec12 - 3
- 2011, Maj2 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 3
- 2011, Marzec1 - 4
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień14 - 24
- 2010, Lipiec19 - 14
- 2010, Czerwiec13 - 7
- 2010, Maj1 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2008, Listopad1 - 1
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2013
Dystans całkowity: | 302.46 km (w terenie 73.50 km; 24.30%) |
Czas w ruchu: | 15:44 |
Średnia prędkość: | 15.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.28 km/h |
Suma kalorii: | 301 kcal |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 33.61 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
23.91 km
4.00 km teren
01:21 h
17.71 km/h
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | Komentarze 1
Obóz rowerowy UEK - dzień IVKrótka wycieczka dookoła Jeziora Żywieckiego z racji dobiegającego czasu wyjazdu.

Dookoła Jeziora Żywieckiego© gabgabcio
Na zdjęciu widać Skrzyczne :)
Dane wyjazdu:
28.95 km
1.50 km teren
01:51 h
15.65 km/h
Niedziela, 28 kwietnia 2013 | Komentarze 0
Obóz rowerowy UEK - dzień IIIW trzecim dniu obozu pojechaliśmy do Żywca, aby poznać historię tego miasta.
Był to najchłodniejszy dzień naszego obozu, na szczęście nie padało, ale otaczały nas deszczowe chmury i od czasu do czasu wiał zimny wiatr.

Pamiątkowe zdjęcie© gabgabcio

Stary Zamek w Żywcu© gabgabcio
Dane wyjazdu:
68.44 km
15.00 km teren
04:59 h
13.73 km/h
Sobota, 27 kwietnia 2013 | Komentarze 1
Obóz rowerowy UEK - dzień IISkrzyczne zdobyte! (1257 m n.p.m.) Szczyt ten należy do Korony Gór Polskich, jest najwyższym wzniesieniem Beskidu Śląskiego.
Jechało się cudownie, dopiero pod koniec trasy na prostej "nudnej" drodze odczułam lekkie wyczerpanie. Niesamowite kamieniste zjazdy, potok na zjeździe, później pogubiliśmy się trochę i zjechaliśmy zamiast do Wisły, do Szczyrku... Aby wrócic do Pietrzykowic musieliśmy pokonać ok. 4 kilometrowy asfaltowy podjazd do Szczyrku (według miejscowych tyle było, ale mogło być trochę więcej).
W drodze powrotnej wszystko co nas spotykało było związane z malinami... Malinowa Skała, źródło Malinki, ulica Malinki, apartamenty Malinki...ehh..
Chcieliśmy też dojechać do Przełęczy Salmopolskiej, ale z powodu pogubienia trasy wyjechaliśmy w Wiśle i ominęliśmy przełęcz.
Podsumowując było wspaniale, o czym świadczą poniższe zdjęcia :)

Widok© gabgabcio

Skrzyczne zdobyte!© gabgabcio

Panorama ze szczytu© gabgabcio

Skrzyczne z charakterystyczną wieżą© gabgabcio
Dane wyjazdu:
30.30 km
0.00 km teren
01:50 h
16.53 km/h
Piątek, 26 kwietnia 2013 | Komentarze 1
Obóz rowerowy UEK - dzień IW pierwszym dniu udaliśmy się na wycieczkę na Górę Żar nad jeziorem Żywieckim.
Nocowaliśmy w domkach typu brda w ośrodku sportów wodnych Neptun w Pietrzykowicach koło Żywca (polecam lokum! http://www.wczasy-neptun.pl/).
Na Górę Żar prowadził 8-kilometrowy podjazd asfaltowy. Pokonałam go bez większych problemów. Było cudownie!

Tuż przed Górą Żar© gabgabcio

Z widokiem na Bielsko-Białą© gabgabcio

Ekipa UEKu na Górze Żar© gabgabcio

Uśmiech zdobywcy:)© gabgabcio

"On top of the world"© gabgabcio

A na Górze Żar... śnieg!© gabgabcio
Żar (761 m n.p.m.) – szczyt w Beskidzie Andrychowskim (wschodnia część Beskidu Małego), znajdujący się nad Jeziorem Międzybrodzkim.
W roku 1935 u podnóża góry powstało lotnisko szybowcowe. Działa tam Górska Szkoła Szybowcowa "Żar" i uprawiane jest paralotniarstwo.
Na szczycie góry znajduje się zbiornik wodny elektrowni szczytowo-pompowej (Elektrownia Porąbka-Żar).
Ze szczytu góry rozciąga się panorama na Jezioro Żywieckie, pasmo Magurki Wilkowickiej i Hrobaczą Łąkę.
więcej zdjęc i relacji z pozostałych dni wyprawy już wkrótce...
Dane wyjazdu:
30.42 km
20.00 km teren
02:07 h
14.37 km/h
Sobota, 20 kwietnia 2013 | Komentarze 0
AMM I rzutZawody... ahh, łatwo nie było.
Trasa prowadziła przez Las Wolski, jedno okrążenie liczyło ok. 5 kilometrów, na szczęście nie było błota. Do pokonania były 3 okrążenia.
Startowało w sumie 6 dziewczyn, a na początku mocno odskoczyły 3 dziewczyny. Ja niestety nie dałam rady ich doścignąć, bo nogi przeżywały istny kryzys, kiepsko, oj kiepsko.
Pierwszy rzut był dla mnie walką z własnymi słabościami. Praktycznie całą trase przejechałam samotnie.
Najlepsze były zjazdy - dosyć bezpieczne, choć jedno miejsce oznakowane było trzema wykrzyknikami... Ale ja pędziłam 30km/h. To było dosyć przyjemne, w porównaniu do "pchanego" podjazdu na początku trasy.
Rezultaty:
4 miejsce. Jednak nie są to zawody indywidualne, lecz drużynowe. Niestety w pierwszym rzucie sama reprezentowałam UEK. Wywalczyłam 5 punktów (co na dzień dzisiejszy daje trzecią pozycje - chyba...).
Także tego... całe szczęście, że nie było błota!
Brakuje mi spd... Znacząco to odczułam, gdy moje nogi były zdane tylko na jeden ruch, szkoda...
Dane wyjazdu:
48.85 km
19.00 km teren
02:48 h
17.45 km/h
Niedziela, 14 kwietnia 2013 | Komentarze 0
Kolejna wycieczka sekcji AZS, tym razem terenem do Ojcowa.Bardzo fajnie się kręciło, fotek niestety nie mam.
A w Ojcowie zalegał jeszcze śnieg... na trasie miejscami sporo błota, choć i tak spodziewaliśmy się większej ilości.
Dane wyjazdu:
32.04 km
14.00 km teren
h
km/h
Sobota, 13 kwietnia 2013 | Komentarze 0
Pierwsza wycieczka w ramach wf-u w tym semestrze - Kopiec Kościuszki, odpoczynek przy zoo, powrót obok klasztoru Kamedułów na Bielanach i obserwatorium astronomicznego.Podjazd pod zoo obfitował w błoto... Nie było wielkich kałuż, jednak błoto, które zalegało, bardzo lepiło sie do kół.
Trening na rowerku stacjonarnym a w terenie to olbrzymia różnica. Dzisiaj wiał umiarkowany wiatr, a na trenażerze ćwiczy sie bez żadnych oporów zewnetrznych typu błoto czy wiatr.

Pod Kopcem Kościuszki© gabgabcio

Pod Kopcem© gabgabcio
Nowa kurtka spisała sie znakomicie jako dobra ochrona przed wiatrem. Jak na ok. 15 stopni ciepła było ok (wraz z koszulką z krótkim rekawkiem), jednak troche za ciepło na podjazdach. Ale mimo to, jestem zadowolona z tego zakupu (jak za taką cene jest świetna!)
Dane wyjazdu:
19.50 km
0.00 km teren
h
km/h
Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 | Komentarze 0
Pierwsza wycieczka Ghostem w tym sezonie:)W sumie to taka krótka przejażdżka, bo pogoda piękna, a sprawozdania na laborki i ewentualna nauka mogą jeszcze trochę poczekać;)
Trasa Bogu wiadoma, ale z tego co pamiętam to przejeżdżałam ul. Wiślną, potem pod Wawel i bulwary prawo lewo, choć szkoda że takie krótkie:( Ogólne wrażenia - płasko, troche nudno jeśli chodzi o zróżnicowanie terenu. Ale ważne że się gdzieś ruszyłam oo;p
Pomyśleć że kiedyś zazdrościłam krakowskim rowerzystom tych ścieżek rowerowych, a dzisiaj miałam przyjemność na własnej skórze pojeździć to tu, to tam, a że wszystkie drogi prowadzą do rynku, wiec się nie zgubiłam :D
Licznik odmówił mi posłuszeństwa i jakieś 5 km przejeździłam bez jego czasu pracy.
Widoczek na dzisiaj:

Wawel© gabgabcio

Bulwary Wiślane© gabgabcio
Ok. 8 stopni na plusie, słońce i lekki wiatr.
Idealnie na te warunki sprawdziła się nowa kurtka (Rogelli) i koszulka (AST).
Pozdrowienia dla pewnego biegacza - średnio przebiegł większy dystans niż ja przejechałam...
Dane wyjazdu:
20.05 km
0.00 km teren
00:48 h
25.06 km/h
Wtorek, 2 kwietnia 2013 | Komentarze 2
Chyba ktoś zrobił komuś niezłego psikusa...;]![ale kawał ;]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,362211,20130402,ale-kawal.jpg)
ale kawał ;]© gabgabcio
Z powodu nawrotu zimy I rzut zawodów MLA (AMM) został przełożony na 6 maja :(