Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gabcio328 z miasteczka Nowy Wiśnicz, Kraków. Mam przejechane od 28 maja 2010r. 5009.14 kilometrów w czasie 8d 19h 27m w tym 584.80 kilometrów w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Polecam:

Iv.pl
  • Najlepsze forum rowerowe


  • Serwis pogodowy IMGW
     Aktualna pogoda         »» Prognoza
    © IMGW : www.pogodynka.pl

    Darmowe fotoblogi
    Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce, Habitat, Marzenia - Kliknij i Pomóż

    Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy gabcio328.bikestats.pl
    free counters
    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Sierpień, 2014

    Dystans całkowity:319.74 km (w terenie 29.90 km; 9.35%)
    Czas w ruchu:18:20
    Średnia prędkość:16.96 km/h
    Maksymalna prędkość:57.60 km/h
    Liczba aktywności:12
    Średnio na aktywność:26.64 km i 1h 40m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    30.59 km 4.20 km teren
    01:53 h 16.24 km/h

    Niedziela, 31 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Stary Wiśnicz - Mały Wiśnicz - Brzeźnica - Łazy - Kiebło Łazowskie - Brzeźnica - Poreba Spytkowska - Góra Południowa - Kobyle - Stary Wiśnicz
    Kategoria Sezon '14, 30-50km


    Dane wyjazdu:
    24.82 km 2.50 km teren
    01:28 h 16.92 km/h

    Piątek, 29 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Stary Wiśnicz - Góra Pd. - Kobyle - Borówna - Łomna
    Kategoria 0-30km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    51.92 km 0.30 km teren
    02:53 h 18.01 km/h

    Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Po miód do Tarnawy.
    Łomna - Połom Duży - Muchówka - Łąkta - Ujazd - Zbydniów - Tarnawa - Boczów - Łapanów - Cichawka - Królówka - Nowy Wiśnicz
    Kategoria Sezon '14, 50-100km


    Dane wyjazdu:
    24.60 km 2.50 km teren
    01:20 h 18.45 km/h

    Sobota, 23 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Przejażdżka do Woli Nieszkowskiej.
    Kategoria 0-30km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    22.71 km 0.30 km teren
    01:17 h 17.70 km/h

    Czwartek, 21 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Stary Wiśnicz, Kobyle, Chronów, Krasna Góra, Lipnica, Łomna
    Kategoria 0-30km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    28.78 km 3.30 km teren
    01:46 h 16.29 km/h

    Środa, 20 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Krasna Góra i Góra Południowa
    Kolano już nie boli, przynajmniej na razie, bo ostatnio dokuczało w weekend na weselu.
    Kategoria 0-30km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    12.59 km 0.50 km teren
    00:48 h 15.74 km/h

    Niedziela, 10 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Krótki wypad przed grillem, tak aby zobaczyć czy aby lewa noga wygodnie kręci, bo tak jak już wspominałam, od pewnego czasu boli mnie kolano w tej nodze:/ Chciałam więc sprawdzić jak będzie się spisywać przy zwiększonej kadencji. Bowiem powodem bólu może być źle ustawione siodełko, nieodpowiednie trzymanie nogi i zginanie kolana, lub nawet jazda w SPD, albo przeciążanie poprzez niską kadencje i ciężkie przełożenia. Problemy z ustawieniem siodełka wykluczyłam, bo wszystko jest tak jak powinno (nie za wysoko, nie za nisko, nie za daleko, nie za blisko...;p), także noga dobrze chodzi - nie krzywi się, nie ucieka do środka. Sama już nie wiem co może być przyczyną bólu - jakieś przeciążenia, które objawiają się około 30 kilometra... ? Właśnie takie odległości bezpiecznie pokonuję, potem już gorzej. Zobaczymy jak będzie na przyszłość. Mam nadzieję, że to nic poważnego i nie umożliwi mi jazdy na dłuższe trasy...
    Kategoria 0-30km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    56.21 km 9.40 km teren
    03:36 h 15.61 km/h

    Sobota, 9 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Tylko jeden Bóg wie gdzie ja jeździłam...
    Postanowiłam pojechać gdzieś dalej, bo bardzo mi tego brakowało... Za cel obrałam Iwkową. Wyjechałam kilka minut po 16, wróciłam po 20, gdy już było ciemno... Najgorsza jazda po zachodzie słońca - nie spodziewałam się, że słońce tak szybko schowa się za chmurami, a o 19 byłam jeszcze przed Iwkową... Nogi bolały a tutaj jeszcze taki kawałek do domciu.. buuu... ;p
    Zaczynając od początku, trasa wiodła przez Łomną, obok Kamienia Grzyba, Połom Duży, podjazd niebieskim szlakiem do Lipnicy Górnej i dalej obok Kamieni Brodzińskiego terenem do drogi kierującej sie na Rajbrot (troche błądzenia na niebieskim szlaku), następnie asfaltem do Rajbrotu, potem Wojakowa. Mogłam jechać dalej asfaltem do Iwkowej, ale stwierdziłam, że czarny szlak rowerowy (mapa podawała że jest to czerwony...) wygląda ciekawiej, zwłaszcza że na mapie wydawał się całkiem prosty, do tego z punktem widokowym! Wkrótce pożałowałam mojej decyzji, bo wjechałam w ciemny las (słońce szybko zaszło za chmury choć dzień był bardzo pogodny), była godzina 18, a tutaj przede mną spory leśny odcinek wiodący przez Sołtysie Góry. Brrr... W pewnym momencie stwierdziłam, że zawrócić już nie mogę, bo to byłoby nieopłacalne czasowo i pod względem wysiłku jaki włożyłam w dojechanie do danego miejsca. Na szczęście szczęśliwie wyjechałam z lasu obok bacówki "Biały Jeleń". Swoją drogą szlak którym jechałam był bardzo fajny i świetnie oznaczony, idealny na rower, jednak samotne pokonywanie jest obarczone różnymi dziwacznymi myślami, typu co tam w krzakach siedzi ;p Jednak nie było tak źle, jedynie sarenki przebiegły obok :)
    Obok bacówki miałam do wyboru dwie opcje - jechać czarnym szlakiem 5 km (brrr) prosto do Lipnicy Murowanej, lub asfaltem do Iwkowej, następnie do Tymowej - jednym słowem wielkie koło. Ale o takie właśnie kółko chodziło! Chciałam zrobić dystans, a nie tak na łatwizne, zwłaszcza, że miałam już dość jechania lasem, ściemniało się coraz bardziej. Wiem, że wtedy byłabym w domu zdecydowanie wcześniej, ale wolałam nie ryzykować. Tak więc w Iwkowej byłam po 19, potem jeszcze podjazd do Tymowej i upragniony zjazd serpentynami (dla tych serpentyn właśnie wybrałam taką trasę!). Drogą nr 966 wracałam do Lipnicy, bardzo mi się dłużyło, a ściemniało się coraz bardziej. Nie miałam żadnego oświetlenia. Do domu wróciłam już ledwo widoczna, o dziwo było dopiero po 20. 
    Najgorszym jednak wspomnieniem z wycieczki jest ból lewej nogi (w kolanie). Rozpoczął się ok. 25 kilometra, potem bardzo się nasilił koło 40 km. Gdy wróciłam do domu ciężko było schodzić po schodach i ruszać nogą. Na szczęście dosyć szybko to minęło. Niepokoi mnie ta noga, już od miesiąca daje o sobie znać :(

    Na trasie tej wycieczki zauważyłam, że mapa nie pokrywa się z rzeczywistością. Pojawiły się nowe szlaki (ciąg dalszy czarnego chyba w kierunku Kobyłej oraz żółty na Łopusze Wschodnie?), muszę kupić nową mapę bo obecna jest z 2007 roku:)

    Fotki:
    widok na Iwkową, tuż przed jazdą szlakiem przez Sołtysie Góry (492m)

    Jakieś nowe szlaki których nie ma na mojej mapie...

    Na potwierdzenie że byłam w Iwkowej :D

    A tutaj niebo, które już od 16.30 zapowiadało, że szybciej zrobi się wieczór...

    Kategoria 50-100km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    20.11 km 2.50 km teren
    01:11 h 16.99 km/h

    Piątek, 8 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Na Góre Południową, któtko bo zaczeło padac.
    Dużo błota...


    Kategoria 0-30km, Sezon '14


    Dane wyjazdu:
    8.80 km 3.10 km teren
    h km/h

    Czwartek, 7 sierpnia 2014 | Komentarze 0

    Bardzo króciutko bo na horyzoncie pojawiła sie burza i lunął deszcz :(
    Kategoria 0-30km, Sezon '14