Info
Więcej o mnie.

Polecam:




Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień12 - 0
- 2014, Lipiec11 - 0
- 2014, Czerwiec4 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik2 - 0
- 2013, Wrzesień4 - 1
- 2013, Sierpień3 - 0
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 3
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień9 - 5
- 2013, Marzec11 - 0
- 2013, Luty4 - 0
- 2012, Październik4 - 3
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień11 - 2
- 2012, Lipiec10 - 1
- 2012, Czerwiec8 - 1
- 2012, Maj1 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień12 - 2
- 2011, Lipiec6 - 1
- 2011, Czerwiec12 - 3
- 2011, Maj2 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 3
- 2011, Marzec1 - 4
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Wrzesień2 - 1
- 2010, Sierpień14 - 24
- 2010, Lipiec19 - 14
- 2010, Czerwiec13 - 7
- 2010, Maj1 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2008, Listopad1 - 1
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
50-100km
Dystans całkowity: | 760.01 km (w terenie 142.80 km; 18.79%) |
Czas w ruchu: | 43:13 |
Średnia prędkość: | 16.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 57.60 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 63.33 km i 3h 55m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
60.12 km
50.00 km teren
03:27 h
17.43 km/h
Niedziela, 1 sierpnia 2010 | Komentarze 9
BIKE MARATON KRAKÓW 2010Mój pierwszy prawdziwy maraton i... niespodziewane 3 miejsce, lecz to nie wszystko:) Zacznę od początku.
Tak więc rano, po godzinie 5 musiałam wstać z łóżka, by na godz. 7.45 zjawić się na krakowskich Błoniach :) Na początek zapisy, złożenie rowerku, miła pogawędka z innymi kolarzami, przy okazji dziękuję za fachowe napompowanie kół:)
Następnie ok. 9 wyruszyłam na rozgrzewkę, a później niecierpliwie oczekiwałam na start. Założenie było proste - na początek spróbuję przejechać dystans HARO - 23 km. Pewnie dziwicie się, czemu podałam w dystansie 60 km. Tak więc... najzupełniej w świecie... ykhmmm... PRZEOCZYŁAM ROZJAZD! :D I nie żałuję!:D
Trasa była przeróżna - poczynając od trawy na samym początku, po kawałek asfaltu, następnie leśne ubłocone dróżki, kamieniste autostrady, niespodziewany atak piasku w lesie, a także polne, wyboiste tereny..;) Terenu tak na oko było chyba 50 km, ale mogę się mylić, nie miałam czasu liczyć.
Na HARO dawałam z siebie wszystko, niestety, gdy dowiedziałam się 10 km za późno, że jestem na trudniejszym dystansie, musiałam zwolnić i zachować siły. Tak więc była to jazda od bufetu do bufetu. Pyszne te ciastka były:D Ahhh najlepiej smakowały w terenie:)
Przez sporą część trasy jechałam goniąc lub uciekając kilku dziewczynom, od których dowiedziałam się w pewnym momencie, że jadą na GIGA. Dałam sobie spokój i puściłam je luzem. Najgorsze jest to, że nie wiedziałam z kim walczę, gdzie są moje rywalki:/
Całe szczęście, że nie miałam żadnego kapcia na trasie. Nie wzięłam przecież żadnych zapasowych narzędzi, bo przygotowałam się tylko na 23 km... Upadków też nie było, bardzo dobrze mi się jechało, choć na pewnym leśnym odcinku zaskoczył mnie piasek, przez który otarłam się o drzewo.
Na trasie rower spisał się na medal. Tylko raz spadł mi łańcuch, choć zmian przełożeń pod górkę było mnóstwo.
Do zobaczenia trasy maratonu odsyłam na stronę: http://www.bikemaraton.com.pl/imprezy/y/2010/eid/59/sub/trasa
700m przewyższeń
Podsumowanie:
zajęłam 310 miejsce na 525 zawodników na dystansie MEGA.
Czas samej jazdy to 3 godz 27 min, jednak licząc razem z postojami na bufetachm do mety dojechałam po 3 godz 30 min 06,53 sek.
Poniżej fotki:)
1. Przed rozgrzewką:
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,121324,maraton.jpg"/>
2. Rozgrzewka - obmyślamy taktykę:)
<img alt="" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,122175,rozgrzewka.jpg"/>
3. Rower po wyścigu:
<img alt="" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,121325,rower.jpg"/>
4. Trzecie miejsce w K1 :D
<img alt="" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,121326,bikestats.jpg"/>
5. Koszulka po wyścigu:
<img alt="" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,121327,koszulka.jpg"/>
6. Wygrana koszulka:
<img alt="" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,121330,koszulka.jpg"/>
7. Zdjęcie z trasy - stromy zjazd pokonany z buta.
<img alt="" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,122070,maraton.jpg"/>
8. Jazda:D To był moment kiedy próbowałam zeskoczyć z małego wzniesienia.
[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,127051,maraton.html]<img alt=""
Dane wyjazdu:
66.22 km
2.00 km teren
03:47 h
17.50 km/h
Wtorek, 29 czerwca 2010 | Komentarze 2
Trasa:Nowy Wiśnicz - Kopaliny - Bochnia - Puszcza Niepołomicka - Zabierzów Bocheński - Puszcza Niepołomicka - Bochnia - Pogwizdów - Olchawa - Nowy Wiśnicz - Stary Wiśnicz
Do Bochni dojechałam niebieskim szlakiem (omijając ruchliwą ul. Wiśnicką). O 15.00 spotkałam się z Moniką i Karoliną na rynku, skąd wyruszyłyśmy do Puszczy Niepołomickiej, aż do Zabierzowa. Tam krótka przerwa, a następnie powrót tą samą trasą. Później dziewczyny zostały w Bochni, a ja podążyłam do domu przez Pogwizdów i Olchawę, skąd rozpościerały się piękne widoki.
Po wycieczce szczególnie wspominam chwiejący się most nad Rabą, a także przedzieranie się przez krzaki w Kopalinach:)
Prowiant: 3 banany i niecałe dwa bidony picia (woda, później sok)
Trasa w puszczy była śmiertelnie nudna, bo ciągle płasko! Nie cierpię takich prostych nawierzchni pokonywać moim góralem. Oh gdyby tylko tam jakaś górka wyrosła...
1. Przy tabliczce w Puszczy Niepołomickiej - samowyzwalacz;]

2. Jazda:)

3. Duszek:)

4. Widok z Olchawy na Nowy Wiśnicz

Kategoria 50-100km